
Spokój i harmonia – od kilku lat tymi słowami niezmiennie odpowiadam na pytanie, czym dla mnie jest szczęście? A potem zanurzam się w przyjemne wspomnienia magicznym momentów, które przydarzają mi się czasem niespodziewanie, na przykład w bure listopadowe popołudnie, kiedy idę zmarznięta słuchając muzyki. Momentów kiedy nagle wszystko się zatrzymuje i doświadczam przepływu, piękna tej konkretnej chwili. Czuję, że jestem, tak wyraźnie jak wyraźny staje się każdy element otaczającej mnie rzeczywistości. Te przebłyski to stan idealnej harmonii i radosnego spokoju, który przeze mnie przepływa jak fala w ocenie życia.
I zaraz obok tej magii jest proza życia. Codzienny koktajl emocji i doświadczeń, uniesień i zmartwień, rutyny i ekscytacji...
Read More